Po kilku miesiącach śledzenia blogów dziewiarskich postanowiłam spróbować swoich sił w tej materii. Co prawda moja przygoda z drutami zaczęła się jakieś 15 lat temu, ale teraz po ok. 7-u latach przerwy wróciłam to tego jakże relaksującego zajęcia:). Blog natomiast piszę po raz pierwszy...no i cóż czas pokaże czy podołam:).
Inspiracją powrotu do ponownego dziergania był blog i fantastyczne dziewiarskie dzieła Pani Moniki http://mondu-robotkowanie.blogspot.com/. W oparciu o jej pomysły wydziergałam myślę, że całkiem niezłe (jak po takiej przerwie) poduchy, jedna w prawdzie uległa spruciu, bo coś mi w niej przeszkadzało, nie do końca było tak jak trzeba, więc czeka na ponowne wydzierganie, a druga póki co zdobi salonową kanapę:).Wybaczcie, ujęcia i jakość zdjęć nie najlepsze, ale dopiero się uczę:)
Poduchę wykonałam z włóczki Dora- Madame Tricote, ale prawdę mówiąc nie jestem do niej przekonana, niby miękka, ale to jednak akryl (100%) i dosyć szybko zaczęła się mechacić, chociaż z drugiej strony chyba ma prawo, bo jest w ciągłym użyciu:)
Z racji późnej godziny chyba dzisiaj na tym zakończę, pozdrawiam cieplutko wszystkie dziewiarskie blogerki...i nie tylko:)
Asik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz